Czasami zdrowe odżywianie może przyjąć formę bardzo niezdrową, a wręcz zagrażającą życiu.
Tak podstępne jest właśnie zaburzenie, które nazywa się ortoreksją. I dziś o tym zaburzeniu kilka istotnych słów.
Zaczyna się bardzo niepozornie…
Dbasz o zdrowie i szczupła sylwetkę – i to jest ok. Ale z czasem już zbyt przesadnie dbasz o zdrowie i szczupłą sylwetkę.
Myślisz tylko o jedzeniu, wszystko kręci się wokół niego.
Rytm dnia dostosowujesz do godzin posiłków, całkowicie eliminujesz żywność przetworzoną, jesz wszystko wyłącznie eko, bio, light, bez gmo itp.
„Co oznacza ten skrót? Muszę to szybko wogooglować!” – zastanawiasz się kupując jakiś produkt w sklepie.
Nie jesteś w stanie rozpoznać, kiedy dokładnie jesteś głodna i ile masz zjeść. Od tego masz przecież grafik z idealnie rozpisanym menu co do godziny.
„Jak mogłam znowu to zjeść!!” – dręczą Cię wyrzuty sumienia po zjedzeniu czegoś nadprogramowo.
Izolujesz się od przyjaciół i znajomych w celu unikania spotkań towarzyskich. W końcu niosą one ze sobą ryzyko jedzenia niezdrowych potraw, z niepewnego źródła.
Jesz 100% według własnych zasad, co daje Ci poczucie kontroli, wolności i bezpieczeństwa.
Takie podejście zdecydowanie nie jest już zdrowe, a granica jest naprawdę niezwykle cienka
i trudna do uchwycenia.
Takie podejście ma też swoją nazwę i jest to właśnie, wspomniana na wstępie, ortoreksja – na dłuższą metę bardzo szkodliwe i niebezpieczne zaburzenie.
Co najczęściej wyklucza ortorektyk ze swojej diety:
- mięso i ryby z obawy na ich silne zanieczyszczenie, antybiotyki i hormony wzrostu,
- jaja ze względu na możliwość wystąpienia salmonelli oraz karmienie kur sztucznymi paszami i hormonami,
- produkty zbożowe, ponieważ znajduje się w nich masa polepszaczy, spulchniaczy
i innych dodatków, - produkty mleczne, ze względu na obecność hormonów, z kolei mleko od krowy pasącej się na łące jest zbyt tłuste,
- w dużym stopniu warzywa i owoce z uwagi na obecność pestycydów,
- słodycze i produkty przetworzone.
Z tej wyliczanki wynika, że produktów, które można zjeść, które są zupełnie „czyste” oczami ortorektyka pozostaje dosłownie garstka. I to jest właśnie największy problem, ponieważ tak mało różnorodna dieta mimo, że osoba chora nie unika spożywania posiłków jak w przypadku anorektyka, powoduje szereg zdrowotnych konsekwencji.
Jakie są konsekwencje ortoreksji?
- ryzyko niedoborów witaminowo – minerałowych,
- zaburzona równowaga makroskładników,
- zaburzona gospodarka hormonalna, problemy z regularnym okresem lub jego zanik,
- wypadające włosy,
- sucha, szorstka skóra,
- spadek odporności,
- anemia,
- bóle brzucha, nudności, zaparcia,
- obniżony nastrój, brak energii, ogólne osłabienie,
- stopniowe uszkadzanie narządów wewnętrznych,
- możliwe pojawienie się różnych zaburzeń psychicznych.
Kto jest najbardziej narażony na ortoreksję?
Najbardziej narażone są osoby o niskim poczuciu własnej wartości. Od których wiele wymagano w dzieciństwie. Perfekcjoniści, za którymi skrywają się osoby bardzo wrażliwe.
Być może problem Ciebie nie dotyczy. Oby nie dotyczył. Jednak warto wiedzieć, że takie zaburzenie istnieje, i że można je wyleczyć przy wsparciu przyjaciół i psychologa bądź psychoterapeuty.
Popadanie w skrajności nigdy nie będzie zdrowym podejściem do tematu zdrowego odżywiania, ale też do żadnego innego tematu.
Zastanawianie się za każdym razem czy to co jemy jest eko, bio, bez glutenu i bez polepszaczy odbiera wszelką radość z jedzenia! Zaakceptuj to, że nie jesteś w stanie spożywać produktów wyłącznie 100% „czystych”. To zwyczajnie nie możliwe.
Ale to nie oznacza, że stoisz na przegranej pozycji.
Dobrze odżywiony organizm ma sprawnie działające mechanizmy usuwające nadmiar toksyn wprowadzanych do organizmu. Odbywa się to chociażby przez sen (dlatego jest taki ważny!), aktywność fizyczną (podczas pocenia się), utrzymywanie odpowiedniego poziomu nawodnienia i całodobową pracę narządów wewnętrznych takich jak m.in. wątroba czy nerki – naszych dwóch głównych „odkurzaczy”.
Istnieje też szereg produktów, tzw. antyoksydantów, które ułatwiają usuwanie toksyn z organizmu. A są to między innymi:
Żywność wspomagająca usuwanie toksyn z organizmu:
- marchew, dynia, natka pietruszki, czerwona papryka, tłuste ryby, jajka, masło, szpinak, jarmuż, brokuły, borówki, brzoskwinia, morele, awokado, ananas, spirulina – bogate w witaminę A,
- acerola, czarna porzeczka, aronia, czerwona papryka, szpinak, szczaw, brzoskwinie, morele, jabłka, truskawki, dzika róża, kiwi, cytrusy, granaty, pomidory (poddane obróbce termicznej zwiększają ilość antyrakowego likopenu) – bogate w witaminę B,
- nierafinowane oleje roślinne, oliwa z oliwek, orzechy, nasiona, pestki, jagody – bogate w witaminę E,
- siemię lniane, nierafinowany olej lniany i rzepakowy (nie gmo), tłuste ryby morskie, orzechy włoskie, algi morskie, nasiona chia, nasiona słonecznika, pestki dyni, sezam – bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe,
- gorzka czekolada, zielona, biała i czerwona herbata, czystek, czerwone wino, kawa, nasiona roślin strączkowych, winogrona, aronia, quinoa, borówka, żurawina, czarne porzeczki – czyli polifenole (flawonoidy),
- orzechy: zwłaszcza brazylijskie, migdały, włoskie, laskowe, nasiona i pestki: słonecznika, dyni, sezamu, dziki ryż, czosnek – bogate w selen i cynk,
- kurkuma, imbir, cynamon, majeranek, goździki, kardamon – jedne z najzdrowszych przypraw.

Pestycydy, chemikalia i inne substancje chemiczne były, są i będą stosowane w rolnictwie. Dlatego nie przejmuj się tym, na co nie mamy wpływu. Istnieje szereg produktów, tzw. antyoksydantów, które ułatwiają usuwanie toksyn z organizmu.
Jeśli na co dzień odżywiasz się zdrowo, stosujesz zbilansowaną, różnorodną dietę to nic się nie stanie jeśli od czasu do czasu zjesz coś mniej zdrowego.
I to jest właśnie zdroworozsądkowe podejście do diety! Wtedy ortoreksja nie jest Ci groźna.
Zwróć na to uwagę – czy zachowujesz zdrowe podejście do tematu diety i nie przesadzasz w żadną stronę?
Środowisko mamy takie, jakie mamy i tego nie zmienimy. Jednak dzięki świadomym wyborom żywieniowym możemy bardzo mocno ograniczyć niezdrową żywność na naszych talerzach.
Już samo ograniczenie żywności wysokoprzetworzonej, słodyczy, mięsa i pszenicy spowoduje, że Twoja dieta będzie zdecydowanie zdrowsza!
Poza tym, zawsze lepszym wyborem będzie zjedzenie jabłka niż nie zjedzenie go w ogóle ze względu na obecność pestycydów. Organizm, jak już wiesz, ma wiele mechanizmów obronnych, które są w stanie poradzić sobie z nadmiarem toksyn. Nie ma więc sensu przejmować się przesadnie rzeczami, na które nie mamy wpływu. Rób tyle, ile jesteś w stanie, jeżeli chodzi o zdrowe wybory żywieniowe. A resztą zwyczajnie się nie przejmuj 🙂