Przyznam się szczerze, że dawniej mój barszcz czerwony składał się z wywaru rosołowego, koncentratu i niezbędnych przypraw. I choć przygotowywało się go bardzo szybko to jednak to nie był prawdziwy barszcz czerwony…
Dopiero z chwilą, gdy zaczęłam na bieżąco przygotowywać zakwas z buraków zaczęłam także dodawać go do wywaru rosołowego na barszcz czerwony. Jego smak był zupełnie inny. Bardziej wyrazisty, intensywny.
Zaczęłam eksperymentować z rożnymi przepisami na barszcz czerwony. I tak powstał ten, który dzisiaj chciałam Wam przedstawić. Jest o niebo lepszy niż barszcz przygotowany na bazie koncentratu, nie wspominając już o tym z torebki!
Jest też bardzo zdrowy! Warto przyrządzać go nie tylko od święta 🙂
Przepis na barszcz czerwony wigilijny
Składniki:
4 średniej wielkości buraki (600 – 700 g)
1 duża marchew (100 g)
1 duża pietruszka (100 g)
1/4 selera (80 g)
1/2 cebuli
5 suszonych grzybów najlepiej borowików lub siniaków
3 liście laurowe
5 kulek ziela angielskiego
2 litry bulionu rosołowego
1 łyżeczka octu jabłkowego
sól
pieprz
1 łyżeczka majeranku (można dodać też więcej jeśli lubisz)
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka cukru (np. trzcinowego lub ewentualnie zwykłego)
500 ml zakwasu z buraków
Wykonanie:
Buraki, marchew, pietruszkę, selera pokrój na mniejsze kawałki, a połowę cebuli przekrój na dwie części i przełóż wszystko do garnka. Dodaj suszone grzyby, liście laurowe, ziele angielskie i zalej wszystko bulionem. Gdy barszcz zacznie się gotować dodaj 1 łyżeczkę octu jabłkowego.
Gotuj aż warzywa będą miękkie czyli około 45 minut.
Następnie przecedź wszystko przez sitko, a do wywaru dodaj sól, pieprz, majeranek, 2 ząbki czosnku starte na tarce oraz 1 łyżeczkę cukru. Ja do wywaru dodaję jeszcze kilka kawałków ugotowanych buraków oraz suszone grzyby (te z poprzedniego gotowania) aby barszcz jeszcze bardziej nimi “naszedł”.
Zagotuj wszystko raz jeszcze i pogotuj przez około 10 minut na wolnym ogniu. Po tym czasie dodaj zakwas z buraków. Ponownie lekko zagotuj barszcz. Odstaw i przykryj.
Dobrze jest przygotować ten barszcz z samego rana żeby jego smak stał się jeszcze bardziej intensywny.
Smacznego!
Od pewnego czasu barszcz czerwony stał się moim drugim ulubionym daniem na Wigilię, bo jednak zawsze wygra z nim barszcz grzybowy.
A jaka jest Twoja ulubiona potrawa wigilijna?