Dawniej wypełnienia zębów były niemal wyłącznie amalgamatowe. Obecnie trend ten zanika na rzecz plomb kompozytowych. Unia Europejska ogranicza użycie plomb amalgamatowych w krajach członkowskich. W Polsce również coraz rzadziej się je stosuje.
Dlaczego plomby amalgamatowe, stosowane od taki wielu lat, zostają nagle stopniowo wycofywane z użycia? Czy są niebezpieczne dla zdrowia?
Czym są plomby amalgamatowe?
Plomby amalgamatowe, czyli amalgamat stomatologiczny (inaczej zwany ortęcią), powstają, gdy mieszany jest stop srebra z rtęcią. W skład stopu wchodzą również cyna i miedź. Plomby amalgamatowe, dzięki zawartości rtęci, charakteryzują się większą twardością i odpornością na ściskanie niż wypełnienia kompozytowe (światłoutwardzalne, białe). Dobrze założone wypełnienie amalgamatowe może przetrwać nawet 30 lat, a kompozyty maksymalnie 10 lat.
Ze względu na skład amalgamaty dzielą się na konwencjonalne z fazą gamma 2 (niskomiedziowe) i wolne od fazy gamma 2 (wysokosrebrowe, niskosrebrowe). Obecnie nie stosuje się już amalgamatów konwencjonalnych.
W temacie plomb amalgamatowych jest wiele niedomówień i niejednoznacznych opinii. Teoretycznie uważa się je za nieszkodliwe jednak z jakichś przyczyn są one stopniowo wycofywane z obiegu. Przykładowo zakaz stosowania plomb amalgamatowych w Japonii wprowadzono już w latach 70. W Polsce z dniem 1 lipca 2018 roku zabronione jest stosowanie amalgamatu u kobiet ciężarnych i karmiących piersią, a także u dzieci poniżej 16 r.ż. Kolejne ograniczenia będą wprowadzane stopniowo. Wg prognoz do 2030 roku, stosowanie wypełnień amalgamatowych ma zostać w Polsce całkowicie zaprzestane. NFZ nie pokrywa zabiegu wymiany plomb na kompozytowe.
Co spowodowało, że plomby amalgamatowe zaczęły budzić podejrzenie?
W drugiej połowie XX wieku pojawiły się doniesienia, że zawarta w plombach amalgamatowych rtęć jest szkodliwa dla organizmu. Okazuje się bowiem, że wypełnienia te w wyniku codziennego używania zębów (spożywanie posiłków, żucie, szczotkowanie zębów) stopniowo uwalniają rtęć do organizmu. Uwalnianie rtęci z wypełnień amalgamatowych do jamy ustnej, jak wskazują niektóre badania, odbywa się więc w sposób ciągły (1-2 μg/dzień). Powszechne żucie gumy lub zgrzytanie w nocy zębami zwiększa uwalnianie par rtęci z wypełnień amalgamatowych. Ilość uwolnionej rtęci rośnie też znacząco wraz ze wzrostem temperatury (dotyczy to również ciepłych posiłków jakie zjadamy każdego dnia). Jedno z ostatnich badań przeprowadzone przez naukowców z Shiraz University of Medical Sciences w Iranie wykazało, że ten trujący pierwiastek może uwalniać się nawet pod wpływem fal emitowanych przez Wi-Fi, które jest obecnie praktycznie wszędzie.
Czy plomby amalgamatowe są rzeczywiście szkodliwe?
Przeprowadzono wiele różnych badań, które potwierdziły szkodliwość stosowania plomb amalgamatowych. Badania te wykazały wysoką zależność pomiędzy wypełnieniami z amalgamatu a różnego rodzaju chorobami.
- WHO stwierdziło (1991), że „Rtęć charakteryzuje toksyczność„ zatrzymywania ”, a duża część rtęci pobieranej do organizmu jest absorbowana przez tkanki stałe. Ilość w moczu reprezentuje wydalanie rtęci. Jednak głównym pytaniem jest, ile jest zatrzymywane w różnych tkankach ciała” . W doświadczeniach ze zwierzętami i ludźmi wykazano, że pomimo normalnego lub niskiego poziomu rtęci we krwi, włosach i moczu, wysoki poziom rtęci występuje w tkankach krytycznych, takich jak mózg i nerki.
- Eksperymenty na małpach i owcach wykazały, że rtęć z amalgamatu łatwo przenika do korzeni zębiny, a także do kości szczęki. Fakt, że wykazano to również u ludzi potwierdza alternatywną drogę narażenia na rtęć spowodowaną amalgamatem.
- Amalgamat dentystyczny jest zdecydowanie głównym źródłem całkowitego obciążenia ludzkiego rtęcią. Dowodzą tego badania autopsyjne, w których stwierdzono 2-12 razy więcej rtęci w tkankach osób z amalgamatem dentystycznym. Badania autopsyjne wykazały konsekwentnie, że wiele osób z amalgamatem ma toksyczne poziomy rtęci w mózgu lub nerkach.
- Według Światowej Organizacji Zdrowia amalgamatowe wypełnienia stomatologiczne dostarczają człowiekowi cztery razy więcej rtęci niż ryby, które uważane są za główne źródło tego ciężkiego metalu.
- Badania przeprowadzone przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) potwierdziły, że zawarta w amalgamatach rtęć może powodować takie choroby jak choroby autoimmunologiczne oraz neurodegeneracyjne (Parkinson, Alzheimer), schorzenia nerek, uszkodzenia pracy mózgu, nerek, płuc, słuchu, widzenia oraz dodatkowo może mieć związek z wadami wrodzonymi i autyzmem u dzieci. Średnie obciążenie rtęcią w tkankach mózgu osób z chorobą Alzheimera wynosiło od 20 do 178 ng Hg / g; w niektórych przypadkach obciążenie przekroczyło (236–698 ng Hg / g). Od dawna podejrzewano też, że metale ciężkie są przyczyną Choroby Parkinsona. Stan chorych znacznie poprawiał się po leczeniu chelatorem rtęci. Poziom rtęci w moczu dzieci autystycznych wykazuje 3-5-krotny wzrost po odpowiednim leczeniu DMSA chelatorem rtęci w porównaniu ze zdrowymi dziećmi.
- Rtęć szczególnie groźna jest dla kobiet w ciąży i płodu. Wypełnienia amalgamatowe u matek prowadzą do znacznego wzrostu poziomu rtęci w tkankach płodu i niemowląt, w tym w mózgu. Obciążenie rtęcią łożyska, płodu i niemowlęcia koreluje z liczbą wypełnień amalgamatem matek. Wypełnienia amalgamatowe u matek również znacznie zwiększają poziom rtęci we krwi pępowinowej. Ryzyko opóźnionego rozwoju neurologicznego dzieci wzrosło 3,58 razy, gdy poziom rtęci we krwi pępowinowej był wyższy niż 0,8 ng Hg / ml.
- W doświadczeniach na zwierzętach zaobserwowano upośledzenie funkcji nerek spowodowane wypełnieniem amalgamatem. Ludzie z wypełnieniami amalgamatowymi wykazują więcej oznak uszkodzenia cewkowego i kłębuszkowego w porównaniu z osobami bez amalgamatów dentystycznych.
- Asystentki dentystyczne narażone na amalgamat wykazywały wyższy wskaźnik bezpłodności. Kobiety z większą ilością wypełnień amalgamatowych lub ze zwiększonym poziomem rtęci w moczu częściej zapadały na niepłodność. Detoksykacja metalami ciężkimi doprowadziła do spontanicznych ciąż u znacznej części niepłodnych pacjentów.
- Stwierdzono, że wypełnienia amalgamatu dentystycznego powodują uszkodzenie DNA w ludzkich krwinkach. Nawet niski poziom nieorganicznej rtęci prowadzi do znacznego uszkodzenia DNA w ludzkich tkankach i limfocytach.
- Wzrost stresu oksydacyjnego koreluje z liczbą wypełnień amalgamatem. Poziomy rtęci zwykle obserwowane w tkankach osób z wypełnieniami amalgamatowymi prowadzą do zwiększonego stresu oksydacyjnego i zmniejszenia poziomu glutationu, powodując w ten sposób uszkodzenie komórek.
- Stwierdzono 7,5-krotny wzrost poziomu rtęci w płynie mózgowo-rdzeniowym (CSF) pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Wykazano, że występowanie stwardnienia rozsianego jest skorelowane z występowaniem próchnicy oraz z występowaniem amalgamatu. Kilka epidemii stwardnienia rozsianego miało miejsce po ostrej ekspozycji na opary rtęci lub ołowiu. Pacjenci ze stwardnieniem rozsianym, którzy usunęli wypełnienia amalgamatem, wykazywali mniej depresji, mniej agresji oraz mniej zachowań psychotycznych i przymusowych w porównaniu z grupą pacjentów ze stwardnieniem rozsianym z wypełnieniami amalgamatowymi.
Jaki jest bezpieczny poziom rtęci w organizmie?
W świetle dostępnych danych niemożliwe jest określenie poziomów bezpieczeństwa, poniżej których można wykluczyć działania niepożądane. Każdy organizm będzie reagował inaczej. Z pewnością im więcej wypełnień amalgamatowych i im dłuższy czas ich użytkowania tym większe ryzyko wystąpienia różnych powikłań. Okres półtrwania rtęci w mózgu może trwać od kilku lat do dziesięcioleci.
Rtęć jest to silnie trujący pierwiastek zaliczany do neurotoksyn. Nie bez przyczyny wycofano termometry rtęciowe stosowane od tak wielu lat. Dawniej rtęć znajdowała się też praktycznie w każdej szczepionce. Jak się z czasem okazało, przyczyniła się do tak licznych odczynów poszczepiennych, że ostatecznie została niemal całkowicie wycofana.
Czy wymieniać plomby amalgamatowe?
Podczas wiercenia w takim wypełnieniu wytwarza się wysoka temperatura, a powstałe opary są najbardziej szkodliwe. Pary rtęci są jedną z najbardziej toksycznych form rtęci, podobnie jak niektóre organiczne związki rtęci. Rtęć jest jedynym metalem reprezentującym lotny gaz w temperaturze pokojowej, który jest łatwo wchłaniany przez układ oddechowy (80%). Pary rtęci są około dziesięciokrotnie bardziej toksyczne niż ołów dla ludzkich neuronów i wykazują synergiczną toksyczność dla innych metali.
Podczas ich usuwania dentysta zobowiązany jest do przestrzegania określonych procedur: gabinet musi mieć wentylację lub chociaż otwarte okno, a pacjent założyć maskę z tlenem. Również lekarz powinien założyć maskę. Niektóre gabinety w celu usunięcia amalgamatów stosują koferdam (jest to guma lateksowa), który izoluje jamę ustną od opiłków amalgamatu.
Z jednej strony jest grupa specjalistów, która przekonuje, że plomby amalgamatowe z rtęcią są bezpieczne dla organizmu. Według ADA (American Dental Association), wypełnienia z amalgamatu stomatologicznego nie powodują żadnych szkodliwych skutków, a nadwrażliwość na rtęć może wystąpić u około 1 proc. populacji. Przeciwnicy wymiany plomb amalgamatowych twierdzą także, że nie jest najlepszym pomysłem ingerencja w zęba, z którym nic się nie dzieje. Niepotrzebne naruszanie go przez borowanie w celu wymiany plomby może naruszyć jego trwałość oraz narazić na niepotrzebny kontakt z rtęcią podczas ich usuwania. Ponadto obecnie stosowane plomby amalgamatowe bez fazy gamma 2 podobno nie uwalniają rtęci.
Prawda jest jednak taka, że mnóstwo osób posiada plomby amalgamatowe starej generacji, a w świetle przytoczonych badań, narażanie się każdego dnia na kontakt z rtęcią nie wydaje się być najlepszym pomysłem. Obecnie mamy wysyp chorób o podłożu neurodegeneracyjnym, raka, problemów z bezpłodnością. Z pewnością nie jest to winą wyłącznie rtęci zawartej w wypełnieniach amalgamatowych.Jednak w wynikach badań widać wyraźną zależność pomiędzy zatruciem metalami ciężkimi a stanem zdrowia. Gabinety dentystyczne są obecnie odpowiednio przystosowane do usuwania wypełnień amalgamatowych. Ich usunięcie nie jest kosztowne, a może przynieść wiele dobrego.
Źródła: