Ostatnie badania naukowe dowodzą, że większość nowotworów wieku dojrzałego wywoływanych jest przez złe nawyki żywieniowe ukształtowane w dzieciństwie. Tymczasem w społeczeństwie nadal tkwi przekonanie, że dzieci muszą jeść dużo, ponieważ w młodym wieku szybko się rozwijają. A jeśli dziecko nie chce jeść warzyw, niech zje chociaż bułkę lub drożdżówkę, cokolwiek, przecież nie może chodzić głodne.
A może jednak dziecko doskonale wie ile powinno zjeść i kiedy jest głodne? Może też jest w stanie polubić warzywa i owoce jeśli będzie miało do tego sprzyjające warunki?
Wysoki wzrost i wczesna dojrzałość dzieci uznawane są w naszych czasach za zalety, jednak badania naukowe całkowicie burzą te przekonania. Dziewczynki i chłopcy coraz szybciej dojrzewają. Czy to właściwa tendencja? Skąd się bierze?

A może tak dziecku pozwolić na to aby samo decydowało o tym co chce jeść i ile chce jeść oraz kiedy jest głodne?
W dobrostanie jakim przyszło nam żyć chodzimy notorycznie niedożywieni, zmęczeni, niewyspani i bez sił do życia. Spożywamy za dużo mięsa i nabiału, zbyt często sięgamy po węglowodany proste. Za to jemy stosunkowo mało warzyw i owoców. I te nawyki nieświadomie przekazujemy swoim dzieciom, ponieważ sami zostaliśmy tak nauczeni.
Badania dowodzą, że najczęściej diagnozowane rodzaje nowotworów są wywołane między innymi wysokim spożyciem kalorii, zwłaszcza w dzieciństwie jak też wysokim udziałem żywności pochodzenia zwierzęcego w diecie dziecka pobudzającym organizm do szybszego wzrostu. Dieta zbyt bogata w białko i tłuszcz sprawia, że wiele dzieci osiąga dziś wzrost znacznie większy od tego, do jakiego predysponuje je materiał genetyczny odziedziczony po rodzicach. Dzieci, które dojrzewają wcześniej i rosną bardziej niż powinny, biorąc pod uwagę biologię ich organizmu, narażone są w dorosłości na raka piersi, prostaty, jelita, jajnika, trzonu macicy, a nawet białaczkę.
Zdrowie to bardzo złożone zagadnienie i nie sprowadza się tylko do diety. Jednak ta wydaje się mieć szczególne znaczenie.
Szczególnie w młodym wieku…
Pierwsze dwa lata życia dziecka to okres kluczowy dla rozwoju jego układu odpornościowego. W tym czasie odporność tą zapewniają przeciwciała pobierane z mleka matki oraz posiłki wprowadzane podczas rozszerzania diety dziecka. Już wtedy warto zadbać o to, co ląduje na jego talerzu. Ważne żeby to były proste posiłki, bogate w warzywa i owoce aby dziecko przyzwyczaiło się do ich smaku już na starcie. Smak to wyuczony zmysł. Zarówno dzieci jak i dorośli lubią przede wszystkim smaki, na których się wychowali. Pewne nawyki pozostają głęboko w nas zakorzenione, bez udziału naszej świadomości. Dzieci nauczone w młodym wieku jedzenia warzyw i owoców będą je jeść również w przyszłości.
Nie tylko jakość ale też ilość
Nigdy nie zmuszaj dziecka do jedzenia.
Czasami ktoś mówi, że jego dziecko potrafi nic nie zjeść w ciągu całego dnia. Ale co właściwie oznaczają te słowa? To często oznacza, że dziecko wypiło tylko kakao, zjadło tylko pół kromki chleba, tylko kilka łyżek zupy i ugryzło jedynie dwa razy naleśnika?
A może pozwolić dziecku stać się prawdziwie głodnym? Zabrać go na spacer, poskakać z nim, a potem zaproponować ulubioną zupę?
Zdrowe dziecko może odmawiać jedzenia z dwóch podstawowych przyczyn: albo nie jest głodne, albo jest osłabione lub chore. W drugim przypadku lekarze, których o to pytałam zgodnie twierdzą, że o ile dziecko w czasie choroby przyjmuje płyny może nie jeść nawet do dwóch dni. Dziecko naprawdę wie kiedy jest głodne. Dziecko świadomie nigdy się nie zagłodzi. Gdy jego ośrodki głodu i sytości działają bez zakłóceń samo upomni się o jedzenie.
Kiedy nakładasz dziecku porcję posiłku na talerz nie wymagaj od niego aby zawsze zjadało wszystko do końca (bo inaczej nie odejdzie od stołu). O ilości kalorii spożytych podczas posiłku decyduje dziecko, nie rodzic.
Mózg dziecka wie najlepiej ile energii w danym momencie potrzebuje mały organizm i to właśnie mózg dziecka reguluje tym łaknieniem odbierając informacje jakie wysyła jego układ trawienny. To co możesz robić, to wpływać na to, co dziecko ma na talerzu i co zjada pomiędzy posiłkami, ułatwiając mu dostęp do zdrowych produktów, a niezdrowe przekąski całkowicie usuwając z domu. Nie można jednak zmuszać dziecka do przejadania się (“jeszcze jedna łyżeczka za mamusię, tak mało zjadłeś”). Przez nakłanianie, zachęcanie i przyzwyczajanie dziecka do jedzenia porcji większych niż wymaga jego organizm burzy się jego naturalną umiejętność oceny intensywności głodu i sytości. Z czasem, kiedy dziecko zaczyna sięgać po śmieciowe jedzenie, pełne dodatków do żywności, sztucznych substancji smakowych i słodzących, zaczynają się kolejne problemy – dziecko nałogowo się przejada, nie zna umiaru i zaczyna przybierać na wadze. Choć żołądek jest coraz pełniejszy, mózg o tym nie wie. Mogą pojawić się problemy na tle zaburzeń odżywiania. Szczególnie niebezpieczne jest to u młodych dziewczyn.
Świadome jedzenie jest równie ważne.
Oprócz przekazywania dziecku zdrowych nawyków żywieniowych ważna jest też świadomość. Dotyczy ona dwóch płaszczyzn: uważności podczas spożywania posiłku, i świadomości po co właściwie mam jeść zdrowo.
Nie dopuszczaj do nieświadomego spożywania posiłków przez dziecko np. włączając mu w tym czasie telewizor lub smartfona. Kiedy dziecko je oglądając bajkę jego mózg nieprawidłowo rejestruje ilość spożytego pokarmu. Do tego stopnia jest wyłączone od wykonywanej czynności, że po skończonym posiłku trudno jest mu przypomnieć sobie co w ogóle przed chwilą zjadło. W takiej sytuacji w jaki sposób ośrodki głodu i sytości mają w ogóle zadziałać? Czy nie w ten właśnie sposób późniejsi nastolatkowie i dorośli pochłaniają przed telewizorem paczkę chipsów?
Drugą ważną kwestią jest świadomość po co się to robi, dlaczego warto odżywiać się zdrowo. Wiedzą o żywieniu można bardzo pomóc swojemu dziecku. Pamiętaj, że dziecko przyjmuje wzorce żywieniowe od Ciebie. Jeśli więc oczekujesz od niego aby jadło zdrowo pokaż mu, że sama zdrowo się odżywiasz, bo dbasz o siebie, o swoje zdrowie i o swoją przyszłość. Powiedz dziecku jak ogromny wpływ na jakość życia teraz i w przyszłości ma jego obecny sposób odżywiania się, jego obecne wybory żywieniowe. Dziecko naprawdę chętnie tego posłucha. Opowiedz co kładziesz na talerz, dlaczego warto jeść zielone warzywa, orzechy, kasze, kiszonki. Zachęć dziecko do wspólnego przygotowywania posiłków. Zróbcie razem owocową pizzę i koktajl. A nawet jeśli dziecko z tego niewiele zje, to nic nie szkodzi. Nie przejmuj się tym. Dziecko, chociaż nie zjadło, to jednak zapamiętało z tego bardzo wiele. Na początku chodzi w tym wszystkim najbardziej o budowanie zdrowych nawyków, o traktowanie zdrowego odżywiania jak coś normalnego, jak codzienność.
Z jedzenia nigdy nie można robić problemu.
Dziecko powinno od najmłodszych lat dokonywać świadomych (na tyle na ile pozwala mu jego wiek) wyborów. Dziecko odmawia dziś zjedzenia mięsa – nie broń mu tego. Innym razem zje tylko mięso i ziemniaki a surówki nawet nie tknie – zasugeruj, że może warto chociaż skosztować ale nie wciskaj mu jej na siłę. Dziecko chce spróbować mlecznej czekolady – niech skosztuje o ile nie ma alergii na nabiał. Wyjaśnij mu jednak dlaczego nie można zbyt często jeść słodyczy i że gorzka czekolada jest znacznie lepszym wyborem. Nie unikniemy pewnych sytuacji takich jak np. tort urodzinowy, chipsy na imprezie u koleżanki czy Tłusty Czwartek. I wcale nie chodzi o to, żeby pod groźbą kary zabronić spożywania tego typu produktów i nie sięgnąć po drugiego pączka raz w roku, bo kiedy dziecko będzie miało ku temu sposobność zje zakazane przez Ciebie produkty nie mówiąc Ci o tym.
O ile na co dzień dbamy o zdrowe nawyki żywieniowe, możemy pozwolić sobie na coś niezdrowego od czasu do czasu. To bardzo zdrowe podejście, które nie buduje żadnych uprzedzeń w stosunku do jedzenia.

Uczenie dziecka zdrowych nawyków żywieniowych nie polega na tworzeniu zakazów ale na umiejętności dokonywania świadomych wyborów.
A gdy dziecko jest zbyt szczupłe….
Zewsząd słychać, że ludzie szczuplejsi są zdrowsi i żyją dłużej, a mimo to wielu rodziców bardziej martwi się faktem, że jego dziecko jest za chude niż za grube. Przejadanie się i nadwaga stają się powszechne, a podtuczanie zbyt chudych dzieci niemal standardem. Podczas gdy jeżeli dziecko jest szczuplejsze niż rówieśnicy, wcale nie oznacza to, że jest niedożywione i ma niedowagę.
Oczywiście nagła utrata masy ciała czy brak oczekiwanych przyrostów zawsze powinny być konsultowane z lekarzem, ponieważ mogą świadczyć o kłopotach zdrowotnych. Jeżeli coś Cię niepokoi udaj się z dzieckiem do lekarza w celu przepisania podstawowych badań z krwi. Są to jednak sporadyczne przypadki. Zazwyczaj jeśli rodzicom wydaje się, że dziecko jest za chude, jest właśnie takie jakie powinno być, jeśli wziąć pod uwagę jego genetykę. Każde dziecko jest inne, każde ma inny typ sylwetki i trzeba o tym pamiętać. Serwowanie dziecku pożywienia wysokokalorycznego, tłustego, niezdrowej żywności (bo jedynie taką chce zjeść) tylko po to, żeby przybrało na wadze jest wysoce nierozsądne i ogromnie szkodliwe dla tego dziecka.
Dziecko do prawidłowego rozwoju i wzrostu w pierwszej kolejności potrzebuje Ciebie aby czerpać od Ciebie wzorce.
To co Twoje dziecko wyniesie z domu to zabierze w świat, trochę świadomie trochę podświadomie. Nie musi jeść tyle ile ma na talerzu, nie musi być tak samo wysokie jak inne dzieci, i być takiej samej postury ciała jak inne dzieci. Nie musi jeść jak my dorośli z zegarkiem w ręku.
Nie musi też być w przyszłości otyłe i nie musi być uzależnione od jedzenia. Dziecko nic nie musi. Dziecko jedynie może chcieć. Więc nie zmuszaj go do niczego wbrew jego woli, a zachęcaj i proponuj, nienachalnie.
Niech jedzą, ale zdrowo i świadomie wtedy kiedy czują, że rzeczywiście są głodne. Niech rosną ale zgodnie ze swoimi predyspozycjami. Niech będą silne. A siłę zapewni im nie żywność przetworzona i przesłodzona a żywność zdrowa i zbilansowana, pełna wartości odżywczych.
Źródła:
“Zdrowe dzieciaki” Joel Fuhrman
“Jeść by żyć” Joel Fuhrman
“Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą” Bożena Żak – Cyran
“Odżywianie dla zdrowia” Paul Pitchford
“Nowoczesne zasady odżywiania” Thomas Campbell