Wiele razy słyszysz te zwroty: “Jesteś dziecinna”, “Przestań być kapryśna jak niemowlę”, “Fantazjujesz w obłokach jak dziecko”…
A kiedy je słyszysz?
Kiedy chcesz sobie popłakać, bo “nazbierało się” lub rozbiłaś Twój ukochany flakon, który darzyłaś szczególnym sentymentem. Płaczesz gdy ktoś Cię zrani. Kapryśna jesteś gdy zmieniasz zdanie (która kobieta nie zmienia zdania?), gdy masz zmienne nastroje (a każda ma). Fantazjujesz, a może masz bogatą wyobraźnię stłumioną w zarodku w dzieciństwie, która zaczęła wychodzić na światło dzienne?
Przyglądnij się dziecku…..
Dziecko rodzi się nieskazitelne, czyste w sobie, taka tabula rasa. Jest bezgranicznie zakochane w swojej matce, w Tobie, dopiero potem w tacie. Nie oczekuje niczego w zamian. Może najwyżej trochę miłości, zainteresowania, zrozumienia, wsparcia? Ale przede wszystkim miłości.
Czy to tak dużo?
Nie chce nawet mieszkać w luksusach. Chodzi w tym co mu dasz do ubrania. A Ty ciągle marzysz o nowej sofie, o tym komplecie z wystawy bo jest na przecenie. Oczarowałabyś w nim gości na imprezie w sobotę.
Przyglądnij się jak dziecko kocha Cię całym sobą bezinteresownie.
Jego obraza nie trwa długo. Szybko zapomina o tym co złe i smutek obraca w uśmiech. Nie dąsa się po domu kilka dni w złym humorze obrażone. Znasz to?
Jeśli coś robi, coś co go fascynuje, to oddaje temu swój czas, energię, jest podekscytowane. Cieszy się tym, cieszy się samym procesem tworzenia.
Potrafisz tak?
Czy skupiasz się częściej jedynie na celu?
Jeśli czegoś nie chce, bądź nie lubi czy też nie akceptuje, to wyraża to bardzo jasno i czytelnie. Nie udaje przed nikim.
Umiesz być szczera, asertywna?
Pewnie bardzo byś chciała ale zdaje się, że zdążyłaś zapomnieć co to znaczy. A może w dzieciństwie ktoś zabronił Ci wyrażać jasno czego chcesz i oczekujesz?
Dziecko wie kiedy się najadło i nie zje ani jednego kęsa więcej. Wie co mu szkodzi i tego nie tknie.
Potrafisz przestać jeść za każdym razem kiedy jesteś najedzona?
Czy spotkałaś małe dziecko, które cierpi na anoreksję, bulimię, jest uzależnione od alkoholu, papierosów… Nie sądzę…
Nie umie kłamać, jest szczere czasem do bólu.
Zawsze jesteś?
Nawet samą siebie nieraz potrafisz okłamać…
Nie umie chować emocji, ale wyraża je niekiedy z pełną eksplozją. Nie jedna z nas chciałaby mieć na tyle odwagi żeby jasno wyrazić swoje uczucia.
Biega, tańczy, skacze… Jest pełne radości i uśmiechu. Masz wrażenie, że ta energia się nie skończy.
Czy Ty nie wolisz przytulnej kanapy?
Przypomnij sobie Wasze ostatnie wspólne wakacje. Wylegiwałaś się na plaży czy szukaliście wspólnie muszelek? U dziecka ruch jest czymś naturalnym a Ty każesz mu siedzieć na rodzinnej imprezie przy stole i odpowiednio się zachowywać.
Dziecko jest jak mały odkrywca. Pragnie eksplorować świat, zdobywać, poznawać… Jest tyle rzeczy do poznania!
Uwielbia rysować, malować, śpiewać. Kręcić się wokół własnej osi z rękami wyprostowanymi jak ptak. Czy wiesz jak bardzo korzystnie wpływa to na nasze zdrowie? Zapewne nie. A dziecko wie o tym intuicyjnie. Tak samo jak chodzenie na bosaka, a Ty każesz mu zakładać buty. Interesuje go wszystko co robisz. Czy nie pojawia się momentalnie przy Tobie kiedy chcesz wyładować pranie z bębna pralki?
Jest spontaniczne we wszystkim co robi.
Przyglądnij się dziecku….
Częściej jest radosne niż smutne. Wszystkiego jest ciekawe, wszystko chce poznać, wszystkiego dotknąć. Zadaje masę pytań. Spontanicznie okazuje Ci miłość, nieraz wyszepce do ucha “Kocham Cię”.
Nie niszcz dziecięcej spontaniczności, szczerości, asertywności. Buduj w nim poczucie własnej wartości i niepowtarzalności.
Ale wpis miał być przecież o Tobie…….