Powiedzmy sobie szczerze – cieszenie się z małych rzeczy nie jest domeną naszych czasów. Świat wymaga od Ciebie żebyś realizowała się najlepiej w jakiejś korpo firmie, zarabiała duże pieniądze, znała co najmniej 3 języki, wychowywała dziecko nowocześnie i bezstresowo i miała 10 różnych zainteresowań. Była fit, odżywiała się tylko eko. Wtedy jesteś na czasie, nie jesteś nudna.
W końcu wyścig szczurów trwa nie od dziś i liczą się tylko wielkie rzeczy, a te małe są najczęściej niedoceniane, mało warte, jeśli w ogóle zauważane.
Liczą się praca, prestiż, uznanie – to (podobno) budzi podziw, szacunek, daje radość i nadaje życiu sens. Jeśli tego nie masz – nie masz powodów do radości, w końcu nie odnosisz żadnych “wielkich” sukcesów, więc z czego masz się cieszyć. No i nie masz się czym pochwalić przed znajomymi.
Czy to słuszne podejście? Czy przez takie myślenie nie zabierasz sobie radości życia? Takiej zwykłej radości bez przyczyny?
Dlaczego powinnaś zacząć cieszyć się z małych rzeczy?
Kiedy zaczniesz odkrywać radość z małych rzeczy, które przytrafiają Ci się w chwilach codziennego życia zauważysz, ze tych chwil jest naprawdę bardzo dużo.
Przede wszystkim dobrze jest sobie uzmysłowić, że masz gdzie mieszkać, za co żyć i masz wodę w kranie – to tak na starcie. Nie wszyscy mają taką możliwość.
Może nie pracujesz w korporacji i nie zarabiasz tysięcy, ale jednak stać Cię na podstawowe potrzeby i jesteś w stanie nawet coś z tego odłożyć. Masz rodzinę, masz dom, masz przyjaciół. To bardzo, bardzo wiele. Jesteś zdrowa, możesz decydować o sobie i o tym co jesz, w co się ubierasz, z kim się spotykasz. Tej możliwości też nie mają wszyscy.
Idąc dalej, możesz rozwijać swoje pasje i zainteresowania w wolnym czasie – jeśli tylko chcesz. Czas się znajdzie – uwierz mi. Być może, okaże się, że te zainteresowania, które do tej pory były tylko w ramach Twojego “wolnego czasu”, stają się Twoim miejscem pracy.
Niemożliwe? Jest pełno przykładów w internecie ludzi, którzy żyją z pasji, a zaczynali od dokładnie z e r a.
Rozejrzyj się dookoła, jest tyle rzeczy z których mogłabyś się cieszyć, które przynoszą radość.
Niektóre rzeczy wydają nam się aż tak oczywiste, że zapominamy o tym, że mamy szczęście, że je mamy.
Nie wymagaj zbyt wiele, a doceń to co małe i może nawet na pierwszy rzut oka niewidoczne.
Czy myślisz, że jeśli nie będziesz doceniać tych najmniejszych rzeczy, będziesz umiała cieszyć się z tych wielkich?
Warto zadawać sobie takie pytanie od czasu do czasu, a najlepiej każdego wieczoru-
Z czego powinnam dziś się cieszyć i za co powinnam czuć wdzięczność?
Te z pozoru drobnostki, jak się je zbierze w całość, może okazać się, że stanowią wielką kulę szczęścia jaką jest Twoje życie.
To w końcu Ty decydujesz o tym, czy chcesz być szczęśliwa czy nie chcesz, czy chcesz się rozwijać czy wolisz pozostać przy tym co już wiesz i znasz, czy chcesz realizować siebie czy realizować plany i oczekiwania innych osob?
Bądź świadoma swojego życia, swoich decyzji, doceń to co już masz żebyś mogła dostać więcej.
Spraw, żeby małe rzeczy powodowały w Tobie WIELKI UŚMIECH.
Doceń siebie, przytul i uśmiechnij się. Podziękuj.
Czy od razu nie czujesz się lepiej?