Znasz to uczucie dyskomfortu, kiedy po zaledwie 2-3 godzinach pracy siedzącej Twoje nogi przypominają bardziej skałę, równocześnie zachowując się jak galaretka? Ciężko Ci chodzić, ciężko Ci siedzieć, odczuwasz ciągły dyskomfort, a Twoje nogi wyglądają jakbyś przez noc przytyła co najmniej 5 kg. Paski u sandałów zaczynają coraz bardziej cisnąć, bo buty na obcasie już dawno ściągnęłaś. Co więcej, uczucie ciężkości nóg wcale nie znika samoistnie wraz z powrotem do domu, a utrzymuje się jeszcze przez długi czas.
Niestety problem ten dotyczy wielu kobiet, a nasila się wraz ze wzrostem temperatury za oknem.
Odkąd zaczęłam pracować 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, w okresach letnich problem opuchniętych nóg powracał jak bumerang. Niestety mam do tego tendencję i o moje nogi muszę dbać szczególnie w tym czasie.
W dzisiejszym wpisie przeczytasz o tym, co możesz zrobić, aby poczuć się lepiej. Są to porady, z których sama cały czas korzystam z bardzo dobrymi rezultatami.
Jak poradzić sobie ze spuchniętymi nogami?
1. Zadbaj o ruch Twoich nóg, nawet gdy siedzisz.
W moim przypadku problem spuchniętych nóg towarzyszy mi tylko wtedy, gdy zbyt długo siedzę. Zwłaszcza kiedy się “zapomnę”. Podczas weekendów (kiedy zawsze mam dużo ruchu) problem znika.
Jaki z tego wniosek?
Koniecznie musisz się dużo ruszać, ćwiczyć nogi kiedy tylko możesz. To najskuteczniejsza metoda.
W jaki sposób możesz ćwiczyć nogi skoro masz tryb pracy siedzącej 8 godzin dziennie?
- Wstań rano 10 minut wcześniej niż zwykle i porozciągaj się solidnie.
- Korzystaj z roweru kiedy tylko możesz, idealnie jeśli jest to Twój środek transportu do pracy. Jeżeli jeździsz do pracy samochodem zaparkuj go 200-300 metrów dalej, a pozostałą trasę przejdź na piechotę.
- Jeśli w ciągu dnia dużo siedzisz (bo np. masz taki rodzaj pracy) ćwicz na siedząco! Najlepszym ćwiczeniem jest podnoszenie stóp do góry: najpierw podnosisz palce, potem pięty naciągając w ten sposób mięśnie nóg. To bardzo skuteczne ćwiczenie.
- Rób przerwy w siedzeniu. Nie zapominaj o tym i jeśli nie masz innej możliwości przejdź się nawet po pokoju.
- Kiedy bawisz się z dzieckiem, i akurat coś rysujecie lub czytacie, staraj się siedzieć z nogami wyprostowanymi i poruszaj nimi – to ułatwi krążenie krwi w kończynach dolnych.
- Regularnie ćwicz, przynajmniej 3 razy tygodniowo po pół godziny. Korzystaj z ulubionych form aktywności fizycznej: basen, bieganie na świeżym powietrzu, orbitrek, rower, joga, a może aerobik? Znajdź swoją ulubioną formę aktywności aby nie stanowiła dla Ciebie kary.
2. Stosuj zimne prysznice.
W usuwaniu uczucia spuchniętych nóg bardzo pomagają prysznice w zimnej wodzie. Kiedy wracam do domu i czuję, że moje nogi są spuchnięte w pierwszej kolejności robię im właśnie taki prysznic. Lepszy efekt uzyskuję, kiedy moje nogi są w tym czasie w pozycji poziomej lub są lekko uniesione. Przy okazji delikatnie masuję nogi. Czuję wtedy jak momentalnie “schodzi” z nich opuchlizna.
3. Mocz nogi w wodzie z dodatkami.
Do miski z zimną wodą dodaj około 1/2 szklanki octu jabłkowego i garść soli epsom. Mocz stopy przez około 10-15 minut. Zarówno ocet jak i sól działają przeciwobrzękowo. Przy okazji doskonale wygładzisz sobie stopy. Możesz dodać jeszcze zaparzoną wcześniej herbatkę z mięty. Ocet jabłkowy i sól warto dodawać również do kąpieli. Zrelaksujesz i odprężysz całe swoje ciało i przy okazji oczyścisz organizm z toksyn.
4. Nawadniaj się.
Jeśli myślisz, że skoro doskwiera Ci obrzęk nóg więc powinnaś pić mniej wody – to szybko przestań tak myśleć. Często obrzęki wywołane zatrzymaniem wody w organizmie są właśnie jego reakcją obronną na zbyt niską podaż płynów. Pilnuj zatem nawodnienia organizmu i wypijaj przynajmniej 2 litry płynów dziennie, a w okresach letnich nawet więcej.
Nie wypijaj za jednym razem 1 litra wody, bo zamiast odpowiedniego nawodnienia przysporzysz sobie jedynie wizyt w toalecie.
Zachęcam Cię też do przeczytania wpisu Czy pijesz wystarczającą ilość wody w ciągu dnia?
5. A jeśli czujesz, że pomimo właściwego nawadniania nadal zatrzymuje Ci się woda w organizmie..
- Pij napary lub syropki z mniszka lekarskiego, pokrzywy i hibiskusa – zioła te wspomagają pracę nerek i tym samym usuwają nadmiar wody z organizmu.
- Włącz do swojej diety produkty o działaniu moczopędnym: owoce zwłaszcza: arbuzy, truskawki, czereśnie, żurawina, cytrusy, oraz warzywa, głównie: ogórki, pomidory, papryka, seler, marchew, cebula, natka pietruszki.
- Usuń produkty, które mogą zatrzymywać wodę w organizmie: przede wszystkim cukier, biała mąka, przetworzona żywność, ogranicz też spożycie soli.
- Zbadaj się – to może świadczyć o problemie z niewłaściwą pracą nerek.
6. Stosuj okłady z liści kapusty.
W tym celu umieść na chwilę liście kapusty w lodówce lub zamrażarce (będzie szybciej), a następnie stłucz je tłuczkiem do mięsa i przyłóż do nóg. Możesz owinąć nogi bandażem. Okłady z liści kapusty działają przeciwobrzękowo.
7. Korzystaj ze specjalnych bandaży uciskowych.
Zaprojektowane są specjalnie w ten sposób, aby udrażniały przepływ krwi.
8. Wykorzystaj surowe ziemniaki.
Skuteczną metodą jest też starcie na tarce surowych ziemniaków i przecieranie sokiem obrzękniętych miejsc. Z papki zrób okład (możesz go wcześniej nieco schłodzić) umieszczając je w bawełnianej ściereczce i przykładając bezpośrednio do nogi.
Powyżej wymieniłam 8 skutecznych metod, które w bardzo szybkim czasie pomogą Ci uporać się z uczuciem ciężkości nóg.
Problem ten może mieć jednak głębsze podłoże. Najczęściej dotyka on osoby, które mają słabe naczynia krwionośne. Spuchniętym nogom często towarzyszą wtedy żylaki i pękające naczynka, których stopniowo z każdym rokiem przybywa. Można jednak ten proces zatrzymać. Nie musisz być posiadaczką nieestetycznych niebieskich żył na nogach, nie musisz być zdana na operację usuwania żylaków w przyszłości.
Niebawem zamieszczę wpis o tym, co sama stosuję (jaka dieta, jakie suplementy oraz specjalna mieszanka) aby uszczelnić naczynia krwionośne i tym samym zapobiec powstawaniu pękających naczynek i żylaków oraz opowiem historię człowieka, który pozbył się żylaków stosując pewną witaminę…